Czy Pan Burmistrz Bułajewski coraz bardziej rozpycha się łokciami wśród mrągowskich przedsiębiorców? Po dwóch latach rządzenia w mieście wychodzi na jaw, że spółka miejska Mrongoville, która jest „własnością”* Burmistrza zaczyna konkurować i eliminować mrągowski „niezależny” biznes. Na podstawie działań podejmowanych przez Pana Burmistrza powoli staje się jasne co miał na myśli prezentując swój program wyborczy ponad dwa lata temu, wspominając o „scaleniu działalności wszystkich instytucji otoczenia biznesu” oraz o „preferencji dla mrągowskich firm”. Zapraszamy do lektury artykułu, w którym prezentujemy stanowisko Janusza Głowali, który w „nieelegancki” sposób został pozbawiony możliwości kontynuowania dzierżawy lokalu gastronomicznego na Ekomarinie. Panie Burmistrzu, czy tak ma wyglądać wsparcie mrągowskich przedsiębiorców?

W swojej zapowiedzi materiału z 10 maja br., informowaliśmy o problemie dotychczasowego dzierżawcy lokalu gastronomicznego na Ekomarinie w Mrągowie, który przez ponad trzy miesiące nie otrzymał odpowiedzi na swoje pytania kierowane do Urzędu Miejskiego w Mrągowie oraz zarządcy terenu, tj. Spółki Miejskiej TBS KARO co dalej z dzierżawą lokalu.

Czy bezsilność przelała czarę goryczy?

W piątek 7 maja br. odbyła się sesja Rady Miejskiej, która oczywiście realizowana była w formie „esemesowo-mailowej”, zwanej przez Przewodniczącego Rady Pana Henryka Nikonora też korespondencyjną. W jej trakcie, jeden z naszych radnych otrzymał telefoniczne zapytanie od dotychczasowego dzierżawcy lokalu gastronomicznego na mrągowskiej Ekomarinie: czy prawdą jest, że w dniu dzisiejszym (07 maja) ma odbyć się sesja RM i czy może wziąć w niej udział? Został poinformowany przez telefon, że sesja już trwa a jej obrady może obejrzeć sobie wyłącznie w internecie. A ze względu, że od dłuższego czasu Przewodniczący Rady wprowadził zasadę, że łatwiej się prowadzi obrady, gdy sala jest pusta a „dyskusja” odbywa się za pomocą maili i sms-ów, to nie ma możliwości by osobiście wziąć w niej udział.

Prośba o zadanie pytania.
W tej sytuacji, dzierżawca zwrócił się z prośbą o zadanie pytania dotyczącego dalszych losów lokalu gastronomicznego w związku z kończącą się umową na jego użytkowanie. Treść pytania została ustalona przez naszego radnego i dzierżawcę oraz zadana mailowo o godz. 17.45. Dodajmy, że sesja RM rozpoczęła się o godz. 10.00. Poniżej prezentujemy Państwu treść złożonego zapytania.

Sprawa 1

Za nami majówka, która niestety nie dopisała pogodą. Ale przed nami kolejne weekendy i w perspektywie otwieranie hoteli a co za tym idzie pojawienie się turystów w naszym mieście.
Wiemy, że plaża miejska i promenada stanowią najbardziej atrakcyjne miejsce.

Stąd pytania dotyczące lokalu gastronomicznego działającego na terenie plaży:

1. Kiedy zostanie ogłoszony nowy przetargu na prowadzenie lokalu gastronomicznego na plaży miejskiej przy ulicy Jaszczurcza Góra 6 Z posiadanych informacji wiem, że dotychczasowy zarządca prowadzi działalność w tym lokalu do końca maja. A do dnia dzisiejszego nie ma informacji o ogłoszeniu nowego przetargu.

2. Czy ma Pan wiedzę na temat braku jakiejkolwiek odpowiedzi na pytania zadawane przez zarządcę dotyczące kontynuowania dzierżawy, które kierowane były przez niego do Urzędu Miejskiego.

Okazało się, że pytanie było bardzo niewygodne i w niesmak włodarzom miasta. Z udzielonej odpowiedzi przez Burmistrza Tadeusza Łapkę na pierwszą część pytania, dowiedzieliśmy się, że kawiarnię ma przejąć spółka miejska Mrongoville i w związku z powyższym zarządca i Urząd Miejski NIE BĘDĄ ogłaszać nowego przetargu.

Więcej kłopotu Panu Burmistrzowi Tadeuszowi Łapce sprawiła druga część pytania i próba udzielenia na nie odpowiedzi. Poinformował on radnych i mieszkańców, że nie zna sytuacji w spółce TBS KARO, która dotyczy odpowiedzi na składane zapytania, ale zapewnił, że Urząd takich odpowiedzi dzierżawcy udzielił. Okazało się to jednak nieprawdą!

Otóż dzierżawca lokalu, który postanowił jednak poczekać przy komputerze na odpowiedź jaka padnie z ust włodarzy, zareagował natychmiastowym telefonem do naszego radnego z informacją, że Pan Burmistrz mówi nieprawdę, bo do dnia dzisiejszego (07.05) Urząd Miasta nie odpowiedział na zadawane pytania. W związku z powziętą informacją, został do Pana Przewodniczącego wysłany sms od radnego Cybula z prośbą o sprostowanie przekazanej przez Burmistrza informacji.

Szkoda, że przesłanej wiadomości Pan Przewodniczący nie odczytał. Ale poinformował o niej Pana Burmistrza, który bardzo szybko sprostował swoją wypowiedź. Informując, że musi sprawdzić czy odpowiedzi do dzierżawcy zostały wysłane.

Odpowiedz Pana z-cy Burmistrza Tadeusza Łapki na pytania radnego Cybula

Dalszy ciąg odpowiedzi z-cy Burmistrza Tadeusza Łapki, gdy się okazało, że jednak przedsiębiorca nic nie wie o planach Urzędu.

Czy tak powinna wyglądać współpraca Urzędu z lokalnymi przedsiębiorcami?
Działania podjęte przez Urząd Miejski i administratora Ekomariny (TBS KARO) są jaskrawym przykładem dyskryminowania osób prowadzących działalność gospodarczą w naszym mieście. Dodajmy, że to ta władza w kampanii wyborczej zapowiadała pomoc między innymi w organizacji dyskoteki dla młodzieży, którą co roku prowadził dzierżawca.

Na podstawie działań podejmowanych przez Pana Burmistrza powoli staje się jasne co miał na myśli prezentując swój program wyborczy ponad dwa lata temu:
Z obietnic wyborczych Stanisława Bułajewskiego:

– dokonać określenia specjalizacji gospodarczej Mrągowa oraz dokonać scalenia działalności wszystkich instytucji otoczenia biznesu;
– uregulować, poprzez podjęcie stosownych uchwał kwestię preferencji dla mrągowskich firm biorących udział w przetargach miejskich,”
Szkoda, że wtedy nie sprecyzował, że chodzi o „scalenie” pod przewodnictwem firmy miejskiej pod 100% kontrolą Burmistrza, oraz że preferencje będą dotykały tylko jedne firmy, ograniczając działalność sferze prywatnej!!!
Cały program wyborczy:
https://mis.mragowo.pl/program-wyborczy-kww-stanislawa-bulajewskiego/

By dowiedzieć się jak wygląda sprawa ze strony dzierżawcy postanowiliśmy się zwrócić do niego z pytaniami, na które otrzymaliśmy wyczerpującą odpowiedź.

Zapraszamy do zapoznania się ze stanowiskiem dzierżawcy

Witam Panie Januszu. Przesyłam Panu klika pytań w związku z sytuacją, która zaistniała podczas obrad sesji RM w dniu 07 maja br. i udzieloną przez Burmistrza odpowiedzią na zadane przez naszego radnego pytania w Pańskiej sprawie. Prosimy o przesłanie odpowiedzi, które chcemy zaprezentować w materiale dotyczącym Pańskiej współpracy z Urzędem Miasta Mrągowo.

Witam Panie Robercie,

1. Od kiedy prowadził Pan dzierżawę Ekomariny na działalność gastronomiczną?
Działalność zacząłem w roku 1999 na starym miejscu obecnej Ekomariny. Lepiłem, modernizowałem ten rozpadający się obiekt z lat 70-tych do 2010 roku. W 2011 r. wybudowali Ekomarinę. Jak wiadomo, otrzymane dofinansowanie unijne nie pozwalało na prowadzenie jakiejkolwiek działalności w obiekcie Ekomariny przez 5 lat. Przez ten okres (5 lat) był w niej jedynie wypchany dzik i dwa akwaria z rybami.
Ja tymczasem przystąpiłem do przetargu na prowadzenie baru na dole, przy plaży miejskiej z możliwością postawienia obiektu tymczasowego w formie baru. Załatwiłem z firmą Łomża bar Empiro za 110 tys. zł., który dwa razy w roku musiałem własnymi rękami przez miesiąc rozkładać i kolejny miesiąc składać. Trwało to do 2017 roku. 
W roku 2018 wygrałem przetarg na możliwość zrobienia baru w Ekomarinie. Po przeanalizowaniu kosztów postanowiłem zainwestować w tą inwestycję na początek ok. 140 tys. zł. by móc dostosować obiekt do prowadzenia gastronomii według wymogów Sanepidu.
Ze względu na termin otrzymania kluczy tzn. 25 maja 2018 r. nie wszystko wykonałem według potrzeb HACAP. Sezon ten musiałem ograniczyć w jakości i asortymencie produktów z powodu braku czasu i możliwości technicznych zrobienia adaptacji w tak krótkim czasie.
Przed kolejnym sezonem 2019, wystąpiłem  do UM o wydanie zgody na niezbędną modernizację lokalu do wymogów Sanepidu w tzw. wymogów HACAP. Musiałem wykonać wyburzanie ścianek działowych, położyłem glazurę na ścianach w kuchni, wykonałem komunikację zgodną z wymogami HACAP, zrobiłem pomieszczenie zmywalni z okienkiem, kompleksową wentylację, klimatyzację i wiele innych modyfikacji. Koszt tej modernizacji wyniósł ponad 65 tys. zł. W sezonie 2020 wykonałem zewnętrzną zabudowę zadaszenia na sprzedaż lodów i gofrów tak aby klienci, a szczególnie turyści mieli lepszą i sprawniejszą  jakość obsługi. To kolejny koszt ok. 25 tys. zł.

2. W jakiej wysokości środki finansowe zainwestował Pan w prowadzenie tam działalności?
Wyliczając całkowity koszt adaptacji i przystosowania Ekomariny oraz zakup urządzeń do produkcji gastronomi wydałem ok. 300 tys. zł. Kupując urządzenia w naszych miejscowych firmach w Mrągowie. Miałem nadzieje, że w kolejnych latach będę miał możliwość przystąpienia do przetargu i odrobienia włożonych tam środków finansowych. Lecz zostałem pozbawiony takiej możliwości, a to co najgorsze, to przez opieszałość naszych władz. Przez trzy miesiące odkładano podanie informacji co będzie z moją dzierżawą. Do dnia 10.05.2021 r. nie otrzymałem żadnej wiadomości o tym, że nie będzie przetargu ani co będzie dalej. Pozbawiono mnie możliwości pozyskania innego lokalu do prowadzenia działalności na sezon 2021. Tym samym pozbawiono moją firmę ok. 65% przychodów. Co będzie skutkowało w przyszłości myślę to kwestia ok. 6-7 miesięcy, że będę musiał podjąć decyzję o ograniczeniu części mojej działalności i redukcję zatrudnienia ok. 5 osób z obecnie zatrudnionych poza sezonem a nie powiązanych z gastronomią. Sezon letni generuje nam zabezpieczenie na przetrwanie zimy do kolejnej wiosny.

3. Czy poza dyskoteką (Sommer Beach Party) organizował Pan inne wydarzenia?
Organizację dyskoteki od 3 lat przekazałem dla mojego Syna Mariusza. Osobiście miałem dosyć nękania, ciągłych skarg, spraw w sądzie i wizyt na Policji dzięki skargom mieszkającego obok sąsiada, który był byłym radnym. Zaprzestałem jakiejkolwiek organizacji imprez rozrywkowych, co oczywiście wpływało na pogorszenie mojej rentowności w prowadzeniu baru w Ekomarinie. Najgorsze było to, jak nasi klienci z miasta i turyści wypowiadali się o naszym Mrągowie, że trudno mówić o możliwości spędzenia urlopu w miejscu gdzie nic się nie dzieje. Z ich wypowiedzi wynikało że zostają przeważnie ok. 3 dni.
A szczególnie młodzi ludzie jadą nad morze i w takie miejsca gdzie coś się dzieje. Pewnego roku sam pojechałem na dwa dni nad morze do znanego kurortu i dopiero zobaczyłem jak wygląda prawdziwe miasto turystyczne nocą, co kilkanaście metrów bar przy barze grają różną muzykę ludzie się bawią zero nękającej policji na ulicach i o dziwo spotkałem tak z 10 osób z Mrągowa. Długo by opisywać jak robi się biznesy w mieście. Nie trzeba daleko szukać wystarczy pojechać 25 km lub 40 km obok nas i też jest inny świat z podejściem do lokalnego biznesu. Czyżby nasze władze nie znają tych miejscowości?

Przez 21 lat pobytu w tym miejscu (Ekomarina) mógłbym przedstawić tysiące negatywnych opinii i rozmów podsłuchanych w barze, jak turyści negatywnie opisywali możliwości organizacji dansingu, małej imprezy lub po prostu pobawienia się na świeżym powietrzu. Jak to się dzieje w innych miejscach naszego kraju.

Impreza Summer Beach Party, zdobyła sobie popularność w całym kraju. A my otrzymaliśmy obietnice od obecnie rządzących, że udzielą wsparcia w jej organizacji. Niestety urząd nie zrobił nic, aby w sezonie letnim oprócz znanych imprez masowych zadowolić naszych gości odwiedzających nasze miasto innymi imprezami organizowanymi w tygodniu podczas ich urlopu jak to ma miejsce we wszystkich kurortach w kraju.

4. Jakie miał Pan plany na ten rok?
W moich planach było sporo inicjatyw. Ale pod koniec stycznia, oczywiście drogą pantoflową dowiedziałem się o planach naszej władzy! Próbowałem zasięgnąć informacji u źródła. Wykonałem 7 telefonów do wice burmistrza (Tadeusz Łapka). Niestety brak odbioru, tylko sms, że „nie mogę odebrać za chwilę oddzwonię”. Telefony do Burmistrza – brak odbioru. Telefony do referatu zasobów komunalnych – Pani kilkakrotnie podawała mi informację, że nie otrzymała od przełożonych informacji co będzie z moją dzierżawą. Napisałem pismo 31 marca 2021 r. i otrzymałem ten sam tekst, że jeszcze nie ma decyzji i jak coś ustalą Panowie to niezwłocznie otrzymam informację. Dziś jest 10.05.2021 r. i nie mam żadnej informacji. Ani na piśmie, ani telefonicznej. Po co ma władza takiego prostego człowieka informować? Sami nie mogą dojść do porozumienia, która opcja ma tam być wprowadzona!
(Edit 12.05) Prostuję dziś 12.05.2021 otrzymałem pismo od TBS Karo, wysłane 10.05, czyli po sesji w poniedziałek, bardzo krótkie i zwięzłe opuścić lokal do 31.05.2021 i tyle.

5. Ilu pracowników zatrudniał Pan w ciągu sezonu?
W ubiegłym sezonie na PIT 11 miałem – 28 osób do rozliczenia, plus pracowników w moich sklepach na umowy i umowy zlecenia. Moja firma odprowadziła do skarbu państwa za rok 2020 – kwotę 345,659.00 zł z podatków VAT i PIT5 i PIT4R. W obecnej sytuacji  będzie to 1/3 – nie więcej. Kto może sobie pozwolić na zabijanie biznesu (tzw. kury ……) tak płacącego podatki? Należy dodać, że nie wliczyłem ZUSów! Dodam jeszcze 43 tys.zł koncesji (tzw. haraczu) do miasta od sprzedaży alkoholi.

6. W przypadku utraty możliwości prowadzenia działalności na Ekomarinie, jakie to będzie miało konsekwencje dla innych Pana działalności w Mrągowie? 
Pisałem powyżej. Moja dotychczasowa polityka prowadzenia firmy nie opierała się na jednym roku, dwóch czy trzech latach. Ja wyliczałem biznes plan na 10 lat do przodu. Poczyniłem inwestycje na ul. Przemysłowej 3 z myślą o powiększeniu miejsc pracy jak i zwiększeniu obrotów, a co za tym idzie podatków dla Państwa i naszego dla miasta. Lokal, który chcę oddać w czerwcu 2021 r. o powierzchni 585 m2,  to ponad 12 tys. złotych podatku od gruntów, lecz nie wiem czy będę w stanie go opłacić po utracie 60% moich przychodów. Jeszcze go nie otworzyłem a już myślę o wystąpieniu o pomoc w obniżeniu części tej kwoty. Podobnie jak otrzymuje taką ulgę spółka Miejska, przejmując strategiczne miejsca w mieście wygryzając przedsiębiorców z branży gastronomiczno-rozrywkowej. Zastanawiam się tylko, kto następny padnie łupem tego wspaniałego pomysłu na biznes dla naszych włodarzy ?!

7. Jakie inwestycje, np. sprzęt wg. Pana, powinien zrealizować nowy dzierżawca i jakie środki finansowe powinien zainwestować, by prowadzić tam działalność gastronomiczną?
Moje kalkulacje na temat uruchomienia tej inwestycji w Ekomarinie, zgodnie z wymogami Sanepidu i standardu obsługi klienta, tak aby nie było wstydu przed Polską jak przyjedzie, to kwota 200 tys. zł. Minimum! Są to środki na wyposażenie kuchni, restauracji, baru i resztę wyposażenia. Ja zabieram wszystko. Zostanie tylko boazeria na ścianach i podłoga. Tak jak dostałem to w momencie przekazania lokalu.
 
8. Jaka jest Pana opinia o takim załatwieniu sprawy, tzn. że dowiaduje się Pan informacji z sesji Rady?
Prosiłem o zapytanie na ostatnim Posiedzeniu Rady Miasta, bo miałem dosyć kręcenia i przeciągania tej informacji, która płynęła z Urzędu Miasta. O rzekomym nie ustaleniu przez nasze Szanowne władze co będzie z moją dzierżawą. Bo tak jak pisałem wyżej, od końca stycznia miałem informację od znanych mi ludzi, że już nie będę dzierżawcą! Wiedziałem wszystko, jakie są snute plany, kto ma tam być jako nowo prowadzący lokal. Było kilka wariantów, o których nie będę pisał, bo to okaże się za kilkanaście dni. Wtedy powiem czy była to informacja wiarygodna. W roku ubiegłym w maju w rozmowie z jednym radnym miałem podane do wiadomości że takie przejęcia jak Pana Darka z pod sceny nastąpią niebawem , na początku nie dawałem wiary ale w styczniu 2021 mocno zastanawiałem się co będzie.

Jestem załamany taką polityką „moich władz”. Jeszcze w czwartek przed sesją Pani z Urzędu mówiła mi, żebym nie był nastawiony negatywnie, bo ponoć ma być ogłoszony przetarg na 3-miesiące obecnego sezonu. Wiec myślałem, że kto o zdrowych zmysłach będzie inwestował ok. 200 tys. na trzy miesiące? Liczyłem, że może uda mi się wygrać ten przetarg. Mam żal, że nie powiedziano mi o tym wcześniej. Tak jak było to w latach poprzednich. Na początku roku był przetarg, można było coś zaplanować. A teraz zostałem z bardzo dużym zasobem urządzeń, sprzętem do wykonywania pracy w zakresie gastronomii, pracą włożoną w Ekomarinę. Obecnie nie mam lokalu do przeniesienia tego wszystkiego, tak aby ten sezon nie był stracony. Gdybym przegrał przetarg to normalne wychodzę i nie mam żadnych obiekcji. Ale jak wywłaszcza mnie moje własne Miasto to nie jest to normalne!

Prowadzę działalność  od 1992 r., zawsze się rozwijałem, płaciłem pracownikom na czas, opłacałem podatki ZUS. Obecna sytuacja spowoduje, że brak tego jednego ogniwa w moim biznes planie, o którym z takim opóźnieniem się dowiedziałem, na pewno w perspektywie czasu spowoduje redukcję moich pozostałych punktów działalności. Konieczność zamknięcia co najmniej dwóch moich sklepów, co w konsekwencji spowoduje redukcję zatrudnionych tam pracowników. A tym samym spadek wysokości płaconych podatków i zus-ów.  

Ale jak się domyślam, to nasze „szanowne władze” mają to gdzieś! Liczą się interesy wąskiego grona znajomych dopuszczonego do korzystania z tak zbudowanego układu. Jestem mieszkańcem Mrągowa od urodzenia, szanuję moich współmieszkańców, którzy obdarowali mnie możliwością prowadzenia mojej firmy przez 29 lat. To dzięki nim jestem i żyję tutaj. Już trzecie pokolenie moich klientów  przychodzi do sklepów, do baru, bawiło się w moich dyskotekach zostawiali tam pieniążki dzięki czemu moja firma działa, płaci podatki, dzierżawy i funkcjonuje. To dzięki nim nie musiałem opuszczać mojego Mrągowa, chociaż mam rodzinę w różnych krajach Europy. Miałem niejednokrotną propozycję na pracę gdzieś tam za granicą, ale jestem Patriotą tu jest moje miejsce.

Chciałem na koniec powiedzieć, że wygląda to na cały plan wykoszenia przedsiębiorców. Na początku Pana Darka i sprawa kawiarni w amfiteatrze, dawnej Estrady. Potem Pana Daniela i konflikt dotyczący miasteczka Mrongoville a teraz mnie! Kto następny moi rodacy? Kto jeszcze z Was rozwinął swój interes, wybudował, przetarł ścieżki i ma lokale w dzierżawie z naszego Miasta, które będzie można przejąć? Kto podsunie doskonałe pomysły dla Urzędników z ratusza na zrobienie sobie biznesu za naszą kasę – oczywiście zgodnie z prawem. Przecież prawo mają w jednym paluszku! Tak legalnie zorganizowane przejęcia biznesów w naszym małym mieście są kolejnym gwoździem do trumny i nie potrzebną nikomu konkurencją. Zobaczycie Państwo, nasi mieszkańcy jak i turyści jaki będzie poziom tych usług! Już 2 lata pokazały jakość organizacji zbiorowego żywienia w barze pod scenę (Festival Cafe). Po prostu brak słów. Do tego jedna kasa fiskalna na kilkanaście imprez i stanowisk, my normalni restauratorzy byśmy latami spłacali zobowiązania, wiadomo gdzie za takie prowadzenie biznesu.

A my jesteśmy od ciężkiej roboty. Oni wchodzą i przejmują a nasze kilkadziesiąt lat pracy ląduje w ich kieszeniach bez żadnego wysiłku! Czy to jest normalne ? Po co walczono od lat 70-tych o demokrację. Już były te czasy, że zabierano kułakom ziemię, domy i inne majątki. Ale chyba coś się tym naszym Panom epoka pomyliła!

Dziękuje wszystkim mieszkańcom Mrągowa i nie tylko za 29 lat możliwości prowadzenia
Mojej firmy.
Pozdrawiam
Janusz Głowala

 
Dziękujemy za udzielenie odpowiedzi!

Jest to już kolejny przykład, że spółka miejska przestała już realizować zadania publiczne miasta Mrągowa. Warto tutaj wyjaśnić celowość tworzenia spółek miejskich. Aby spółka kapitałowa mogła zostać założona przez gminę, jej działalność musi polegać WYŁĄCZNIE na wykonywaniu zadań publicznych. Gmina nie może więc ani tworzyć spółki, ani do niej przystępować w żadnym innym celu, jak tylko do realizacji tych zadań. Zadania publiczne, które może wykonywać gmina to zadania własne, a więc należące wyłącznie do jej właściwości. Czy zadaniem Miasta jest tworzenie konkurencyjnych na rynku lokalnym restauracji?
Więcej w sprawie nieprzejrzystości działania spółki: https://mis.mragowo.pl/czy-spolka-miejska-mrongoville-podaza-w-dobrym-kierunku/

* Burmistrz jest 100 % właścicielem udziałów w spółce miejskiej należącej do JST